Zaznacz stronę

Popularna platforma przeznaczona dla graczy padła w ubiegłym tygodniu ofiarą ataku. Administratorzy przyznają teraz, że naruszenia są znacznie poważniejsze, niż początkowo przypuszczali. Na stronie Steama poinformowano, że ubiegłotygodniowy atak był znacznie groźniejszy, niż pierwotnie informowano. Do tej pory uważano, że naruszenia były związane wyłącznie z forum.

W komunikacje firmy Valve, zarządzającej platformą, można przeczytać, że hakerzy dostali się również do baz danych, gdzie przechowywano e-maile, hasła, informacje o kartach kredytowych oraz dane teleadresowe graczy. Administratorzy Steama wciąż prowadzą dochodzenie, które ma pomóc w ustaleniu słabych punktów ich systemu.

 

Na razie użytkowników zapewniono jedynie, że nie ma dowodów na to, by którekolwiek z przechowywanych danych zostały wykradzione czy tym bardziej wykorzystane do działań niezgodnych z prawem. Valve podało również, że baza była przechowywana w formie zaszyfrowanej i tutaj również nie ma śladów, które wskazywałyby na przełamanie zabezpieczeń.

Zdarzenie bardzo przypomina tegoroczne włamanie do Sony, jednak w przypadku japońskiego producenta w ręce włamywaczy trafiła cała baza. Dopóki jednak Valve nie zakończy wewnętrznego dochodzenia, dopóty nie można mieć pewności, co dokładnie zaszło. Użytkownicy powinni więc przedsięwziąć standardowe w takich przypadkach kroki ostrożności. Najważniejsze z nich to zmiana hasła wykorzystywanego na stronie oraz uważne śledzenie transakcji wykonywanych z użyciem kart kredytowych.

 

http://di.com.pl/news/41539,2.html?utm_source=nlhtml&utm_medium=email&utm_campaign=linknews